Aktualności archiwalne 2021

  • Siedemnastowieczna litografia przedstawiająca Bolesława III Krzywoustego
    • autor: Polona, CC-BY-NC.

28 października 1138 roku - Wejście w życie statutów Bolesława Krzywoustego

Z dr. hab. Zbigniewem Dalewskim
rozmawia Ewa Zientara
 
 
Dlaczego Bolesław Krzywousty zdecydował się wydać statuty?

Tego nie wiemy - możemy się tylko domyślać. Przede wszystkim musimy się zastanowić, jakie były zasady dziedziczenia władzy i tronu we wczesnym średniowieczu. Wydaje się, że ogólną praktyką, zwyczajem opartym na tradycji było to, że tron czy udział we władzy dziedziczyli wszyscy synowie. Oznaczało to, że każdy członek dynastii miał takie samo prawo do sprawowania władzy monarszej. W dziejach monarchii piastowskiej przed Krzywoustym parokrotnie mamy do czynienia z podziałem państwa między żyjących synów zmarłego władcy. Działo się tak po śmierci Mieszka I, prawdopodobnie po śmierci Kazimierza Odnowiciela, a także ojca Krzywoustego, czyli Władysława Hermana. Konsekwencją prawa do władzy każdego członka dynastii były częste walki między synami. Każdy z nich dążył do wyeliminowania swoich braci i przejęcia samemu władzy. Tak postąpił zarówno Bolesław Chrobry, kiedy wypędził swoich przyrodnich braci, jak i sam Krzywousty, który po paroletnich walkach wygnał swojego starszego brata Zbigniewa.

Wydaje się, że statut Krzywoustego miał na celu uniknięcie takiej sytuacji. Z jednej strony, zgodnie z tradycją gwarantował prawa do udziału we władzy wszystkim synom, z drugiej wprowadzał pewne ograniczenie. Istotą tego statutu była instytucja senioratu, czyli założenie, iż władzę w  państwie sprawuje najstarszy członek dynastii. Młodsi synowie zmarłego władcy, wyposażeni we własne dzielnice, mieli podlegać zwierzchności najstarszego brata. Jednocześnie jednak - właśnie dzięki instytucji senioratu - statut otwierał przed każdym z nich perspektywę przejęcia władzy w przyszłości. Można się domyślać, że w zamyśle Krzywoustego statut miał z jednej strony właśnie zachować prawa dynastii do władzy, a z drugiej wyeliminować wewnętrzne waśnie i konflikty między jego synami - chociażby takie, jakich on doświadczył osobiście. W żadnym razie nie miał on na celu podziału państwa i jego rozpadu.

Czy statut Bolesława Krzywoustego był ewenementem w skali europejskiej, czy też znamy podobne przypadki?

W tej części Europy znamy. Możemy nawet mówić o pewnej praktyce regulowania kwestii następstwa tronu w ten sposób. Zwyczaj dzielenia państwa między synów zmarłego władcy i przekonanie o równym prawie członków dynastii do sukcesji prowadziły do groźby rozpadu państwa i wybuchu wewnętrznych konfliktów przy zmianie władcy. Mamy z tym do czynienia zarówno na Rusi, jak i w Czechach. W obu tych państwach wcześniej niż w Polsce, bo w połowie XI wieku, podjęto zresztą działania mające celu określenie zasad sukcesji tronu w sposób bardzo podobny do postanowień statutu Bolesława Krzywoustego. W 1054 roku książę ruski Jarosław Mądry, a w 1055 roku władca Czech Brzetysław I odwołali się do instytucji senioratu jako podstawy porządku dziedziczenia władzy w swoich państwach. Podobnie jak później w Polsce, także na Rusi i w Czechach władza zwierzchnia miała przechodzić kolejno w ręce najstarszego przedstawiciela dynastii, który miał sprawować zwierzchność nad swoimi wyposażonymi w osobne dzielnice młodszymi braćmi i kuzynami.

Tekst samego statutu się nie zachował, skąd więc znamy jego postanowienia?

To co wiemy zawdzięczamy w głównej mierze przekazowi Kroniki Wincentego Kadłubka, powstałej na przełomie XII i XIII wieku, czyli mniej więcej półtora pokolenia po statucie. Pewne informacje przynoszą także współczesne źródła niemieckie. W znaczący sposób ich przekaz tych źródeł dopełnia pochodząca z początku XIII wieku bulla papieża Innocentego III, w której wspomniano o wprowadzonej przez Krzywoustego zasadzie senioratu jako podstawie porządku dziedziczenia władzy książęcej w Polsce. Treść statutu musimy zatem odtwarzać z różnych, ułamkowych źródeł, które przekazują tylko jego - często zniekształcone - fragmenty. Stąd też spory historyków co do rzeczywistej formy statutu, a także charakteru dzielnic przydzielonych synom i ich rozmiarów. Oczywiście, bardzo wiele kwestii jest ciągle niejasnych.

Jedną z nich jest zapewne również formuła senioratu. Czy chodzi o dziedziczenie przez  najstarszego brata, czy o osobę najstarszą w rodzie?

Rzeczywiście, były próby takiego rozumienia instytucji senioratu, że zasada starszeństwa nie dotyczyłaby całej dynastii, ale obowiązywała jedynie w obrębie jej poszczególnych pokoleń - czyli najpierw po kolei na zasadzie starszeństwa tron mieliby dziedziczyć synowie Krzywoustego, a potem na takiej samej zasadzie jego wnukowie, którzy - chociaż niekiedy starsi wiekiem od stryjów - ustępowali im "starszeństwem" pokolenia. Nie wydaje się to jednak słuszne. Takie ujęcie prowadziłoby w praktyce do uprzywilejowania młodszych linii dynastii kosztem potomków jej najstarszych przedstawicieli.

Czy ta koncepcja Bolesława Krzywoustego miała szansę powodzenia? Czy było to raczej działanie krótkowzroczne?

Czy krótkowzroczne? To była próba uregulowania sytuacji. Musimy zastanowić się, jakie inne możliwości działania miał Krzywousty. Mógł postępować wzorem swoich poprzedników - według jednej z dwóch metod. Pierwsza - tradycyjna - polegała na podziale państwa między synów, nadaniu jednemu z nich zwierzchniej władzy i puszczeniu spraw na żywioł. W efekcie albo jeden z braci wypędzał pozostałych, albo dochodziło do wojny i mordów, aż jeden wygrywał i przejmował władzę. I tak się przeważnie działo. Tak zrobił Krzywousty, tak również było na Rusi czy w Czechach. Drugą metodą, przyjętą choćby przez Chrobrego, było świadome odsunięcie pozostałych synów od władzy i przekazanie tronu tylko jednemu z nich. Ale to również prowadziło do konfliktów, ponieważ ci odsunięci próbowali dopominać się o swoje prawa, a to także groziło państwu wewnętrznymi wstrząsami.

Statut Krzywoustego próbował pogodzić te sprzeczne koncepcje. Chciał z jednej strony zagwarantować wszystkim synom - w dalszej perspektywie - możliwość przejęcia władzy, tak aby naturalną koleją rzeczy każdy z nich wcześniej czy później doczekał się władzy książęcej. Z drugiej strony, miało to doprowadzić do zaniknięcia głównych powodów konfliktów, czyli rywalizacji o władzę.

Czy to miało szansę powodzenia? Każda regulacja dotycząca sukcesji tronu i władzy, gdy jest wielu kandydatów mających sprzeczne interesy, ma nieduże szanse rozwiązania kwestii. Jednak - poza pierwszym wstrząsem, czyli konfliktem między Władysławem II a jego młodszymi braćmi - zresztą przyrodnimi, dlatego konflikt ten miał dodatkowe uwarunkowania - zasada senioratu funkcjonowała w miarę sprawnie przez parędziesiąt lat, praktycznie do schyłku XII wieku. Dopiero później, w miarę jak przydzielone młodszym synom dzielnice zaczęły nabierać charakteru księstw dziedzicznych, a te z kolei dzielone były między następnych synów, kiedy zaczęły rozluźniać się więzi łączące poszczególne prowincje - dopiero wtedy można mówić o rozpadzie państwa i kryzysie całego systemu.

Czy decyzję o wydaniu tak ważnego statutu Bolesław Krzywousty mógł podjąć sam jako władca państwa patrymonialnego? Czy też miał nad sobą jakąś kontrolę?

Nie ma władcy, który podejmuje decyzje sam, ponieważ panujący zawsze funkcjonuje w pewnym kontekście społecznym. Jeśli państwo piastowskie uznajemy za patrymonialne, oznacza to tyle, że było własnością dynastii. Władca dzielił je między swoich synów tak, jak każdą inną swoją własność. Ale panujący działa i podejmuje decyzje opierając się na radzie i konsultując się z nią. Istotą władzy średniowiecznych monarchów było pojęcie konsensusu, czyli zgody i porozumienia z możnymi. Każda decyzja władcy musiała być podejmowana po zasięgnięciu ich opinii i uzyskaniu zgody. Tak samo było i w tym przypadku - wydanie statutów Krzywoustego było wynikiem decyzji księcia i możnych. A władcy średniowiecznego nie możemy traktować jako osoby stojącej ponad społeczeństwem.

Dr hab. Zbigniew Dalewski - historyk, zajmuje się historią średniowiecza. Pracuje w Instytucie Historii PAN. Opublikował m.in.: Władza, przestrzeń, ceremoniał. Miejsce i uroczystość inauguracji władzy w Polsce średniowiecznej do końca XIV w. (1996), Rytuał i polityka. Opowieść Galla Anonima o konflikcie Bolesława Krzywoustego ze Zbigniewem (2005).

  • autor: Źródło Muzeum Historii Polski, data: 2021-10-28

Banery